cze 14 2015

zaburzenia


Komentarze: 0

 Witam serdecznie ,to bedzie moja pierwsza notka na tym blogu...majac 20 lat wyjechałam za granice do pracy,zajmowałam sie w Szwecji 2jka dzieci ,jako niania....Szwecja,kraj ten był dla mnie pieknym rajem...ale tak ,jak Raj Adama i Ewy ,tak i z tego raju zostałam wykleta...nie przez grzech,lecz przez chorobe...pierwsza diagnoza była dla mnie jak cos "nie z tej ziemi": "ostre wielopostciowe zaburzenia psychotyczne"...czarna magia prawda? Dla mnie rowniez...w tamtym okresie,gdzie nie wiedziałam ,co robic ,jak robic ,jak sie zachowac....pomogły miw  tym tabletki,a wlasciwie uniemozliwyły mi "bycie soba" stałam sie wtedy robotem....robotem ,któym steruja poranne..popołudniowe i wieczorne leki....z dnia na dzien stawałam sie kims kim nie byłąm . Z osoby pełnej energii mnóstwa pomysłow ,wiecznego sumiechu na twarzy...pojawił sie totalny CHAOS !!! totalna pustka....z Dala od domu,bliskich rodziny...co robic ,jak zyc ,jak uwolnic sie od mysli....PSYCHIATRYK,to był moj dom na kilka najblizszych miesiecy...po latach zmagan sie z choroba,z diagnoza ,która na tamten czas była trafna ,w pozniejszym okazała sie błedna....a moze wciaz jest,co jest prawda,a co nie?....udało się ! Jestem "prawie "soba...funkcjonuje,pracuje...zyje jak kiedys:) no prawie ,jak kiedys:) z wiekiem priorytety sie zmieniaja....zmieniło sie moje myslenie...zmienilam sie ja....,a moze tylko choroba sprawiła,ze zmieniło sie moje podejscie do wielu rzeczy ,do ludzi ,do spraw....

 

Cdn...

wtulona_w_cisze   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz